Dlaczego gracze nienawidzili Apollo Justice?


Pierwszą trylogię Phoenix Wright mam za sobą od dobrych kilku lat. Wspominam ją wyśmienicie. Szkoda, że dzisiaj ta seria nie tylko nie święci triumfów, ale również jest jedną z tych, które zatrzymały się w czasach kiedy te triumfy były. Innymi słowy, pod koniec lat 20. XXI wieku gry z prawnikiem w niebieskim garniturze nie bawią już tak jak mogły kilkanaście lat wcześniej ze względu na bardzo uproszczony prawie nie rozwijający się gameplay.

I nadal nie musi to mi przeszkadzać. Nie przepadam za grami visual novel, nigdy też nie ciągnęło mnie do przygodówkowych tekstówek (i ogólnie do gier przygodowych, ale o tym może kiedy indziej). A jednak ta prostota w serii Phoenix Wright tak mocno mnie kupiła, że nie wyobrażam sobie już swego życia bez jej istnienia. Uważam, że była ważna i potrzebna branży, czego zapewne na pierwszy rzut oka nie widać.


Apollo Justice: Ace Attorney to czwarta część wspomnianej serii. Jest to gra, przed którą bardzo mnie ostrzegano. Odradzano wręcz zarzekając się na wszelkie świętości. Trudno mi powiedzieć, czy swego czasu właśnie tego typu opinie przestraszyły mnie, że nadrobiłem czwórkę dopiero przy okazji jej reedycja na 3DSa, czy po prostu zwyczajnie nie potrzebowałem kontynuacji oryginalnej trylogii. Ale tutaj rodzi się więcej pytań – dlaczego ludzie nie potrafili zdzierżyć przygód nowego młodego adwokata? Co takiego zrobił ten Bogu ducha winny stanowczo zbyt młody na bycie adwokatem człowiek?

Na papierze koncept ten wyglądał dość obiecująco. Dostajemy nowego głównego bohatera, który miał być powiernikiem spuścizny upadłego już prawnika Phoenixa Wrighta. Tym młodym wilkiem jest tytułowy Apollo Justi-

Że co? Phoenix Wright upadł? No właśnie.

Znany wszystkim z pierwszej trylogii ulubieniec sal sądowych nie ma już nic wspólnego z organizacją państwową pilnującej przestrzegania prawa. Phoenix Wright stracił swoją odznakę prawnika i nie ma prawa do wykonywania zawodu. Wszystko z powodu przestępstwa popełnionego przez niego samego na jednej z rozpraw.


Dlaczego takie mroczne zawirowanie w przeszłości głównego bohatera nie spodobało się graczom?! Przecież według wszelkich badań i opinii kochamy łobuzów, starych protagonistów z przeszłością i zarostem!

... To może przez ten zarost?

Bo raczej nie przez gameplay. Jak wspomniałem już na początku, ewolucja w tej serii jest znikoma. Ale i tak jest jakakolwiek. Teraz możemy oglądać dowody jako modele 3D i badać na nich szczegóły. Są pojedyncze przypadki kiedy sprawdzamy odciski palców lub skanujemy teren w poszukiwaniu innych istotnych rzeczy (celowo nie mówię jakie bo taki trochę spoiler). Jednakże nadal u podstaw mechaniki to ten sam stary Phoenix Wright z 2001 roku (!!) z zaledwie kilkoma dodatkami, ale żadnym game changerami.

Logicznym wyjaśnieniem wydaje się być po prostu zmieniona plejada postaci adwokata, pomocnicy i prokuratora (reszta i tak była zależna od rozprawy). Rozumiem, że nie wszystkim może przypaść do gustu to, że obsada jest coraz młodsza. Bo jeśli o charaktery to mamy niemal kalki poprzednich postaci. Nawet część tekstów wypowiadanych przez Apollo jest identyczna jakie wypowiadał Phoenix. Tak, uwielbiamy postaci dramatyczne, z tragiczną przeszłością. Ale nie lubimy zmian. Ludzie kochają czytać, słuchać i oglądać coś, co już znają. Stąd wyśmienicie sprzedają się remastery, a rimejki live-action pomimo opinii krytyków oglądają miliony ludzi w pierwszy weekend.


Zastanawiam się, czy gdyby w tytule nadal był główny bohater w niebieskim garniturze, opinie nadal byłyby tak skrajne. I tylko o tytule mówię, całą resztę zostawiłbym bez zmian.

Albo gdyby oprócz tego nadal sterowalibyśmy Wrightem, a to on był chłopcem na posyłki innego starszego prawnika, jego mentora. Bez drastycznych zmian w fabule. No, tylko z takimi, które byłyby po prostu wymagane.

Tego nigdy się nie dowiem. Nadrobiłem Apollo Justice dopiero teraz, w wakacje 2019 roku. Żałuję, że dopiero teraz. Bawiłem się świetnie i nikt mi nie wmówi, że nie powinienem. Polecam zainteresować się tytułem, jeśli tak jak ja, zatrzymaliście się na starej trylogii i nie chcecie wskakiwać do trójwymiarowych części bez zapoznania się z czwartą odsłoną serii. Przygody adwokata w czerwonej kamizelce pokazują, że w tej marce wszystkie gry są raczej na podobnie wysokim poziomie.

1 komentarz :

  1. Baccarat | Best casino to play online with €/$/£1,200 bonus
    How to use 바카라 사이트 the online casino with 인카지노 a €/$/£/$/£/$1,200 bonus. Bet with one of our recommended online 카지노 casinos and get the €/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$/$

    OdpowiedzUsuń